W jednym z ostatnich telewizyjnych wystąpień prezydent Wenezueli Hugo Chavez potępił kobiety szukające poprawy wyglądu swoich piersi u chirurgów plastycznych. Jest to wiadomość o tyle ciekawa, że Wenezuela uchodzi za światowego lidera w ilości operacji powiększenia piersi w przeliczeniu na głowę ludności. Wedlug danych Wenezuelskiego Towarzystwa Chirurgów Plastycznych, rocznie wykonuje się tam ok. 30-40 tysięcy takich operacji (ludność tego krau liczy ok. 25 mln obywateli). Biorąc pod uwagę, że piękno jest w Wenezueli wręcz narodową obsesją, a związane z jego pozyskaniem lub podtrzymaniem zawody (np. kosmetyczki, wizażystki, itp.) jedną z głównych gałęzi gospodarki, postawa lidera Partii Komunistycznej ma słabe podstawy ekonomiczne. Jeśliby dodać jeszcze, że wśród finalistek rożnych konkursów piękności Wenezuelki są stałym i pewnym punktem, nie tylko ze względu na naturalne warunki ale również z uwagi na biegłość wenezuelskich chirurgów plastyków, to działanie takie można śmiało uznać za czrny PR.